NIEDZIELNIE…
Usiłujcie
wejść przez ciasne drzwi… (Łk 13, 22 – 30)
Ewangelia jest
niewygodna. Przesadzona. Nie na dzisiejsze czasy. Za ciasna. Dlaczego tylko ten
Bóg, a nie jakiś inny? Dlaczego On czegoś ode mnie chce i wtrąca się do mojego
życia? Dlaczego nie mogę być tym, kim chcę i robić, czego chcę?
Możesz.
Możesz wierzyć we
wszystko: w jednorożce, bóstwa słowiańskie i Latającego Potwora Spaghetti.
Możesz wybierać
wszystko, co ci się wydaje kolorowe i atrakcyjne na współczesnym targowisku
ideologii.
Możesz zmienić kolor
włosów, miejsce zamieszkania, narodowość, płeć.
Jesteś wolny i Bóg tę
wolność respektuje. I nie: nie wtrąca się do Twojego życia. Oddał natomiast
swoje własne, żebyś mógł prawdziwie żyć i czerpać z tego radość nie tylko
doczesną, ale i wieczną. I spotkać się z Nim twarzą w twarz jak z przyjacielem.
Oczywiście nie musisz.
I wtedy drzwi do tego wyjątkowego Spotkania okażą się za ciasne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz