wtorek, 13 sierpnia 2019


BIBLIJNIE (Mt 18, 1 - 5)


JEŚLI SIĘ NIE STANIECIE JAK DZIECI

Mistrz popatrzył na nas
jak się patrzy na dziecko co się boi ciemności.

A my, jego uczniowie,
spuściliśmy wzrok przyłapani na nieprawdzie,
która się wlokła za nami jak bezdomny pies.

Nie wiedzieliśmy, co zrobić z niezgrabnymi dłońmi,
szerokimi plecami i rybacką siecią
pełną przeżytych lat.

Nie wiedzieliśmy, co zrobić
z walącymi się dachami naszych nędznych domów
i spojrzeniami naszych żon, ciężkimi od nieczułości.

Nie wiedzieliśmy, co zrobić z nagłym pożądaniem,
co wybuchło na widok pięknej córki sąsiada,
która mogłaby być naszą córką.

Nie wiedzieliśmy, co zrobić ze złością,
która włamała się do naszego życia,
gdy się okazało, że rybacy z wioski obok
mają wyższe statystyki sprzedaży.

Nie wiedzieliśmy, co zrobić ze zdradzonymi marzeniami.

Jeśli się nie staniecie jak dzieci,
nie wejdziecie do królestwa niebieskiego,
powiedział Mistrz.

Zrobiło się cicho.
Usłyszeliśmy śpiew naszych wspomnień.
Jak biegaliśmy boso po kałużach, gdy spadł wyczekiwany deszcz.
I ten śmiech bezgraniczny, nasycony absolutnym szczęściem.

Podnieśliśmy wzrok.
Wyprostowaliśmy plecy.

Poszliśmy za Mistrzem boso,
po kałużach naszego dzieciństwa.
Bez bagażu.
Wolni.
Odzyskani.

(Kłodzko, 13. 08. 2019)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz