Mówienie prozą…
CZAS
NIEOKREŚLONY. ZAPISKI Z CZASU ZARAZY.
ODSŁONA DWUDZIESTA
ÓSMA. ZAKOŃCZENIE ROKU MATURZYSTÓW.
Dzisiaj
byłabym w auli Arnoszta z Pardubic w moim liceum Chrobrego w Kłodzku. Byłyby łzy
wzruszenia, uściski, słowa płynące prosto z serca i tradycyjne rozdanie
Bolesławów. Ciekawe, kto by dostał „Bolka” w kategorii „Aktor”… cóż, nie dowiem
się. Po części oficjalnej lub może przed spotkałabym się na chwilę z moimi maturalnymi
aktorami z Dzikich Kotów. Muszą nam wystarczyć podziękowania wirtualne, takie
trochę niepełne, niedokończone, pozostawiające jakąś lukę, pustkę, tęsknotę. Widzę
ich twarze. Czuję te pierwsze emocje, kiedy prawie trzy lata temu zaczynałam z
ówczesnymi pierwszoklasistkami przygodę z teatrem. Wszystkie byłyśmy wtedy
niepewne, zagubione w nowej szkole, lekko przestraszone. Czuję na nowo radość z
premiery musicalu „Ballady o Mistrzu” – czegoś, co po ludzku wydawało się w
szkolnych warunkach niewykonalne. I te emocje związane z kolejnymi występami,
premierami, wyjazdami…
I myślę też o moich katechizowanych uczniach, co w życiu wybiorą, jaką drogą pójdą, czy znajdą miłość i swoje miejsce na ziemi. A w niebie?
To
pożegnanie musi pozostać niedopowiedziane, niedokończone, zawieszone w próżni
przerwanego czasu. Przywołuję więc wiersz, który napisałam rok temu, ale on jest
ciągle aktualny:
Do moich maturzystów
Pusto
bez ciebie na szkolnym korytarzu
Młodości maturalna
pachnąca zielonym wiatrem
pewna siebie
omijająca znaki drogowe
Młodości maturalna
pachnąca zielonym wiatrem
pewna siebie
omijająca znaki drogowe
Pusto
bez ciebie
Młodości maturalna
zakochana z wzajemnością w sobie
Młodości maturalna
zakochana z wzajemnością w sobie
Pusto
bez ciebie
Młodości maturalna
która jeszcze nie wie że warto czasem przegrać
że wiosna się skończy
i kiedyś gałęzie drzew stwardnieją od zimna
że usta dziewczyny
mają tylko przez chwilę smak malin
a prawdziwa miłość czasem smakuje jak czerstwy chleb
Młodości maturalna
która jeszcze nie wie że warto czasem przegrać
że wiosna się skończy
i kiedyś gałęzie drzew stwardnieją od zimna
że usta dziewczyny
mają tylko przez chwilę smak malin
a prawdziwa miłość czasem smakuje jak czerstwy chleb
Pusto
bez ciebie
Młodości maturalna
utkana ze snów o potędze
i piękna jak niebo o brzasku
Młodości maturalna
utkana ze snów o potędze
i piękna jak niebo o brzasku
Pusto
bez ciebie na szkolnym korytarzu
Młodości maturalna
pachnąca zielonym wiatrem
historii
wkradającym się
przez uchylone okno
czasu
Młodości maturalna
pachnąca zielonym wiatrem
historii
wkradającym się
przez uchylone okno
czasu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz