piątek, 17 kwietnia 2020



Mówienie prozą…


CZAS NIEOKREŚLONY. ZAPISKI Z CZASU ZARAZY.


ODSŁONA DWUDZIESTA. TRĄBA.


Triduum Paschalne on line. Ja, kilka innych sióstr i nasi wolontariusze wybieramy krakowskich dominikanów. Smutno patrzeć na pusty kościół, w którym są tylko ojcowie i bracia, i słuchać pierwszego czytania z Wigilii Paschalnej o siedmiu dniach stworzenia bez chóralnego refrenu: „Tak upłynął dzień, wieczór i poranek…”. Za to homilie jak zawsze z najwyższej półki. Piękna myśl z wielkopiątkowego kazania o. Janusza Pydy: nie da się wrócić do raju bez Boga. A wiedza bez miłości przeradza się w piekło…
Ale to, co mnie najbardziej wzruszyło, to pieśń „O dniu radosny pełen chwał, dziś Jezus Chrystus z grobu wstał”. Co roku śpiewa to stuosobowa schola z towarzyszeniem hucznej orkiestry. Teraz tylko kilkunastu braci studentów i podkład organowy niezawodnego, legendarnego organisty z bazyliki Trójcy Świętej, Henia Krawczyka. Czekam na moment, kiedy w zwrotce pojawią się kultowe słowa: „Wtenczas niech zabrzmi trąba!”. Zawsze w tym momencie była popisowa solówka jakiegoś wykształconego muzycznie trębacza. Ciekawe, jak sobie poradzą dzisiaj… Uszom nie wierzę: jest! Henio gra na organach… hejnał Mariacki.
A we mnie budzi się nadzieja, że TO się skończy. Że usłyszę ten hejnał na żywo w moim mieście. Że przecież musi być dobrze, bo Jezus żyje. Dziękuję, Henryku, organisto mojej młodości, który byłeś w moim ukochanym kościele od zawsze i nieświadomie towarzyszyłeś mi w mojej drodze do Boga. Znowu mi przypomniałeś, że istnieje Pan życia i śmierci, silniejszy od naszych lęków. Ten, który potrafi przejść przez drzwi zamknięte naszej niemocy. Ten, który odwala kamienie naszych grobów i wpuszcza tam życie.
Niech zabrzmi trąba, bo święto Zmartwychwstania zawsze jest radosne, bez względu na okoliczności. Radość, którą ze sobą przynosi, nie jest bowiem ludzką radością, lecz pochodzi od Ducha Świętego. I dlatego żadna ciemność jej nie powstrzyma. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz