Niedzielnie…
Nie
był on światłością, lecz został powołany, aby zaświadczyć o światłości.
(J 1, 8)
Dzisiejsza Ewangelia to
opowieść o Janie Chrzcicielu, który zapowiadał przyjście Zbawiciela. To opowieść
o mnie i o tobie.
Szczególnie te słowa są
dla mnie dzisiaj wstrząsające. Jestem jak knot niedogaszony o nikłym płomyku, o
którym pisze ten sam Ewangelista: św. Jan, a dla kogoś mogę być inspiracją,
żeby pójść za Chrystusem.
Bóg powołuje mnie ciągle
na nowo: z moim pogmatwanym życiorysem, egoizmem, brakiem zaufania, lenistwem,
i mówi: „właśnie ty masz pokazać innym Światło. Właśnie ty masz innym wskazać
drogę do nadziei, która przetrwa wszystko. Właśnie ty masz pokazać innym, czym
jest Moja miłość. Właśnie ty masz innych Mną zachwycić. Tak, ty!”
Panie Jezu, czy Ty się przypadkiem
nie pomyliłeś?
On się nigdy nie myli.
Ludzie bardzo często. Zawsze wtedy, gdy przestają Go słuchać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz