niedziela, 29 września 2019


Niedzielnie…

„Między nami a wami zionie ogromna przepaść” (Łk 16, 26)

Cała przypowieść o bogaczu i Łazarzu może przyprawić o ciarki, ale te słowa chyba najbardziej mnie przerażają. Wypowiada je Abraham do cierpiącego piekielne męki bogacza, który na ziemi „dzień w dzień ucztował” i nawet nie zauważył, że u jego bramy siedzi żebrak, który nawet niczego nie oczekuje, lecz tylko czeka na odpadki.
Nie „długa droga”, nie wielka góra, nawet nie granica, bo one jeszcze pozwalają uwierzyć, że przeszkoda jest możliwa do pokonania – ale PRZEPAŚĆ. Czyli śmierć. Dla bogacza nie ma już nadziei. Wejście do nieba zostało dla niego odcięte przepaścią.
Jak Bóg może być tak okrutny, żeby wrzucać człowieka do przepaści? 
...Bóg? A może człowiek, który wyklucza Boga ze swojego życia?
Kto odrzuca Boga, ten idzie w kierunku przepaści. Sam. Nikt go tam nie pcha. W innym fragmencie Ewangelii Jezus wypędza z człowieka złego ducha i ten zły duch wstępuje w stado świń, które biegnie na oślep właśnie w przepaść i rzuca się z urwiska (Mk 5, 1 – 20).
Kiedyś może zabraknąć wszystkiego, co jest moim bogactwem: zdrowia, sił, środków materialnych, przyjaciół, talentów…
Co pozostanie?
To, co pozostaje starszym, schorowanym ludziom, niepełnosprawnym, umierającym na szpitalnych łóżkach i dzieciom: obecność Boga. Będziemy wiedzieć, co z nią zrobić, tylko, jeśli Mu zaufamy. Dziś. Bo nie ma na co czekać.  

1 komentarz:

  1. Ten fragment Ewangelii jest moim ulubionym ( jsli można w ten sposób napisac ) Tak powinny byc interpretowane slowa Ewangeli na Mszach św,a nie oderwane od kontekstu czytanie - - bądż co bądż - - trochę kontrowersyjnych listów w tym przypadku o niedzielnym czytaniu w Kościele listu od Metropolity krakowskiego

    OdpowiedzUsuń