niedziela, 1 września 2019


Myśli niedorzeczne…


TARG STAROCI

Prężą się na ulicy stragany
zalane południowym słońcem
pełne rzeczy
ostentacyjnie niepotrzebnych

Nieaktualne piękno zdjęć
które od lat nie żyją
zbytek krzeseł
rzeźbionych w zakładzie stolarskim
który spalili ludzie przeklinający po niemiecku
lampy które zgasły jeszcze przed wielką wojną
lalki które wyrosły
z przedwojennych bucików z klamerką

Prężą się na ulicy stragany
zalane południowym słońcem
pełne rzeczy które patrzą na mnie błagalnie
prosząc o ocalenie
szukają w moich oczach
potwierdzenia
że świat do którego należały
jest dalej
trwały
nienaruszony
a kilka niefortunnych zdarzeń typu
ciemne wagony bez powietrza pełne ludzi
przerażona masa ciał wrzuconych w chmurę gazu
i czerwień
nowego ładu
która chciała zalać ziemię
to tylko
zły sen

Bo przecież ocalały
rzeźbione krzesła bez domu
lampy bezużytecznie piękne
lalki mrugające martwymi oczami
i konik na biegunach bez jeźdźca

Ale to co mnie najbardziej fascynuje
to wielkie lustro
w którym widzę swoją twarz
rozpływającą się w mętnej tafli bez tła
milczącej jak niemy prorok

(Kłodzko, 27. 05. 2019)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz