piątek, 1 stycznia 2021


 

Świątecznie…

A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli. (Łk 2, 20).

Bohaterką dnia jest Maryja – Matka Jezusa i nas wszystkich. Dzisiaj jednak zwróciłam uwagę na pasterzy. Po zapowiedzi anioła, że „dziś w mieście Dawidowym narodził się zbawiciel” idą Go odnaleźć. Co widzą? Brudną i nieogrzewaną grotę dla bydła, parę biedaków nie wyróżniających się niczym szczególnym i noworodka. Ot, scenka rodzajowa. Takich biedaków w Betlejem podczas spisu ludności, a i pewnie na co dzień, były setki. A jednak pasterze wracają ze spotkania jako inni ludzie. Przemienieni Bożym światłem. Napełnieni Duchem Świętym, choć pewnie by nie umieli tak tego nazwać. Wracają jako szczęśliwi ludzie, którzy odnaleźli sens życia. Czyli otrzymali to, za czym wszyscy tęsknimy. Dlaczego? Bo spotkali żywego Jezusa i całym sercem przyjęli to, co On chciał im dać.

Czy życie pasterzy od tej pory było inne? Zainteresowały się nimi media? Dostali w spadku willę z basenem albo intratny biznes? A może bogatą żonę? Etat w pałacu Heroda? Voucher na ekskluzywną zagraniczną wycieczkę? Zostali znanymi influencerami? Raczej nie. Wrócili do swoich nędznych lepianek, biedy i owiec. Reszta społeczności nadal ich uważała za nierozgarniętych prostaków. Nadal marzli na polach pilnując swoich stad. Na zewnątrz nic się nie zmieniło.

Co więc się zmieniło? Ich serce.

My też wrócimy do pracy i szkoły, ciągle jeszcze zdalnej. Do swoich codziennych relacji, nie zawsze tak udanych jak byśmy chcieli. Do nieopłaconych rachunków, przeciekających kranów i grafików nie zawsze ciekawych zajęć. Ale jeśli do tego wszystkiego wpuścimy Jezusa, to On przemieni nasze serce.

Dostałam dzisiaj piękne życzenia noworoczne od Rafała Gąsowskiego, aktora Teatru Wierszalin. Człowiek, który mógłby narzekać, bo kultura jest zamrożona, teatry nie grają, dotacje idą nie do tych, którzy na to zasługują, teatr w Polsce czy w ogóle na świecie schodzi na psy, a tymczasem:

„Życzę, żebyśmy mogli się kłaść każdego dnia z wdzięcznością za to, co nam przyniósł.”

Stajenka betlejemska może być nieogrzewaną grotą dla bydła albo miejscem, od którego zaczęło się zbawienie świata. Jakie spojrzenie na rzeczywistość wybieram?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz