Notatki
z rekolekcji
Kilka
uzbieranych skrawków
Mam za sobą wspaniały
tydzień: rekolekcje w Broniszewicach. W miejscu, które mnie ukształtowało i
zostało w mojej świadomości już na zawsze, wśród ludzi, którzy są w stosunku do
mnie życzliwi. Doświadczyłam czegoś, co mi było bardzo potrzebne: czułości
Boga, który mnie przyjmuje taką, jaka jestem, z całym bałaganem, jaki mam w
sercu, i po prostu się cieszy moją obecnością. Doświadczyłam ciszy. Mój umysł
pozbawiony bezmyślnego scrollowania Facebooka i nerwowego sprawdzania statystyk
zakażeń i zgonów, nareszcie odpoczął. Spacerowałam po szarym i deszczowym
parku, i odkryłam, że on jest piękny nawet w tym błocie i nagości, nawet bez
śpiewu ptaków, budzącej się zieleni, konwalii, wiewiórek i kruszczycy złotawki.
Bo jest w nim ZAPOWIEDŹ tego wszystkiego. Zimowy park opowiada o mającej
nadejść wiośnie. Uczy nadziei.
Wynoszę z tych
rekolekcji myśl, że wszystko, co się dzieje tu i teraz, jest wolą Bożą, a więc
i teatr, i katecheza, i pisanie, i relacje, które buduję z siostrami, przyjaciółmi,
uczniami…
Notatki z rekolekcji to
oczywiście tylko luźne refleksje, skrawki tego, co doświadczyłam i przeżyłam.
Ale chciałabym się nimi tutaj podzielić.
Ten tydzień to dla mnie
lekcja wdzięczności Bogu i ludziom. Wracam do mojego świata z nową siłą.
Fot. s. Regina Dorota Krzesz OP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz