czwartek, 26 grudnia 2019




Świątecznie…

BETLEJEM

noc była szara
bez gwiazd i kolęd
bo kolęd jeszcze nie wymyślono

w gospodzie w której nie było miejsca
śmierdziało potem
i tanim winem

ludzie wlekli za sobą jak łańcuch
przymusową podróż
i padali wycieńczeni
na podłogę

a Ja przyszedłem

wzięła mnie w ramiona moja matka
o oczach małej dziewczynki
przedwcześnie dorosłej

a Ja przyszedłem

tej nocy urodziło się dużo
takich samych dzieci
miały bezzębne usta
wykrzywione bólem
niespodziewanego istnienia

a Ja przyszedłem
w ludzkim ciele
podatnym na zranienie
katar
bezsenność
głód
wydalanie
i jeszcze to najbardziej
niezrozumiałe
u Boga który przecież może wszystko
łzy

tej nocy urodziło się dużo dzieci
i nikt im nie śpiewał kolęd

tylko anioł przycupnął
u wejścia do stajni
ale nikt go nie rozpoznał
bo zamienił się w świt

(Kłodzko, 26. 12. 2019)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz