niedziela, 8 listopada 2020


 Niedzielnie…

Senność ogarnęła wszystkie i posnęły. (Mt 25, 5b)

Przypowieść o pannach roztropnych i nieroztropnych często przywołuje się podczas ślubów zakonnych albo rekolekcji dla sióstr. Szkoda, że kojarzy się głównie z siostrami, bo przecież wszyscy jesteśmy w orszaku Oblubieńca. Każdy, kto otrzymał sakrament chrztu.

Było już bardzo wiele komentarzy zwracających uwagę na spóźnialstwo tych biednych panien, ich niezaradność, i na to, że Oblubieniec przyjął tylko te „lepsze”.

Tymczasem w przypowieści nie ma lepszych i gorszych. Tak, jak w życiu duchowym. To, co dzisiaj szczególnie mnie uderzyło, to słowo „POSNĘŁY”. Wszystkie. To nie było tak, że te mądre stały całą noc na baczność jak przed Grobem Nieznanego Żołnierza. „Pośnięcie” – czyli utrata czujności, znużenie modlitwą, lenistwo, rutyna, kryzys powołania czy nawet wiary, bo przecież Oblubieniec miał przyjść i ciągle Go nie ma, a wokół ciemna noc – jest rzeczą ludzką. Zdarza się i mnie, i Tobie. Może właśnie dlatego dzisiaj przemówił do mnie akurat ten fragment? Przeżywam bardzo trudne chwile. Te jesienne, pandemiczne dni, których groza spotęgowana jest jeszcze niespokojną sytuacją w kraju, są jak noc, w której Oblubieniec się opóźnia.  Pytanie: czy mam zapas oliwy?

Bardzo długo nie rozumiałam panien roztropnych. Denerwowały mnie. Co by im zależało – myślałam – użyczyć koleżankom odrobinę tej oliwy?

Dzisiaj to zrozumiałam. One po prostu nie mogły. Oliwą jest MOJE życie sakramentalne. Oliwą jest MOJE zaangażowanie w modlitwę, rozważanie Słowa Bożego, adoracja Najświętszego Sakramentu. Oliwą jest MOJA miłość do ludzi, których stawia na mojej drodze Bóg. Oliwą jest MOJE  świadectwo wiary. Oliwą jest MOJA relacja z Jezusem.

Nikt mnie w tym nie zastąpi, choćby nie wiem jak chciał. Nikt mi nie może „użyczyć” swojej wiary i przyjaźni z Bogiem. Tak jak nikt nie może za mnie przeżyć życia.

A Oblubieniec nadchodzi…

2 komentarze:

  1. Bóg zapłać za komentarz do Słowa bo i ja nie bardzo rozumiałam:o co chodzi? Dlaczego nie mogły się podzielić panny roztropne oliwą z nieroztropnymi. Doszłam tylko do tego że pewnie chodzi o miłość. A tu mi siostra tak pięknie "wyłuszczyła" wszystko. Bóg zapłać 🙏

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za dobre słowo. Cieszę się, że pomaga. O miłość też:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń