niedziela, 11 grudnia 2022


 

Niedzielnie

 Czy ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? (Mt 11, 3).

 Jan Chrzciciel, największy z ludzi – tak o nim mówi sam Jezus. Ustawiały się do niego nad Jordanem kolejki. Niektórzy go mieli za Mesjasza. Herod się go bał, ale jednak chętnie słuchał.  Zachowywał się jak dzikus, nie był miły, kompletnie nie dbał o swój PR ani poprawność polityczną, ale miał siłę przyciągania. Zawsze jednak powtarzał: TO NIE NA MNIE CZEKACIE. Ja tylko zapowiadam Tego, który do was przyjdzie. Nie jestem tu dla oklasków. Nie zamierzam zostać waszym religijny celebrytą ani maskotką dla poprawy waszego samopoczucia. Jestem tu po to, żeby przygotować drogę Temu, o którym od wieków mówili prorocy. Ale On też nie będzie Wasza maskotką i nie założy fundacji „Spełniamy marzenia”. Przyjdzie inaczej niż to sobie wyobrażacie. Zupełnie inaczej.

Nie słuchali go zbyt uważnie. Trzymali się kurczowo własnych oczekiwań i wyobrażeń. Jezus powie: „Postąpili z nim tak, jak chcieli”. (Mt 17, 12).

Dzisiaj, w Niedzielę Radości, schodzimy z Janem Chrzcicielem w ciemność więzienia. Taki paradoks. Jan czeka na wyrok. Prawdopodobnie przeczuwa, że będzie to wyrok śmierci. I wątpi. On, największy z ludzi. Ostatni prorok Starego Testamentu. Przyjaciel Oblubieńca. Jan Chrzciciel przeprowadza nas dzisiaj, właśnie w tę „różową” niedzielę, przez ZWĄTPIENIE. Pyta Jezusa: Czy to NA PEWNO Ty? Czy ja się nie pomyliłem?

Tym samym pokazuje, że to nic złego. Że to ludzkie i naturalne. Że ja i ty mamy prawo zadawać Bogu takie pytania, kiedy coś w naszym życiu się sypie. Miałam takie chwile w życiu zakonnym. Waliłam pięścią w blat ławki w kaplicy, a równocześnie czułam, że właśnie w tym doświadczeniu… Bóg jest najbliżej.

Różne są ciemności naszych więzień. To może być nałóg, depresja, jakaś fatalna diagnoza, rozpad małżeństwa, kryzys powołania…

Pytamy: gdzie jesteś, Jezu? Czy  W OGÓLE jesteś? A Jezus schodzi razem z tobą do twojego więzienia, żeby być przy tobie i dać ci nadzieję. Bo przecież Jego pierwotne imię brzmi: JESTEM KTÓRY JESTEM (Wj 3, 14).

Dzisiaj, w Niedzielę Radości, Jan Chrzciciel pokazuje, ze nie ma takiej ciemności, w której by nie zajaśniało światło Chrystusa. Bo tylko radość, która pochodzi z Jego światła, jest trwała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz